sobota, 23 maja 2015

17. I need U boy

Przypominam Misiaczki o ankiecie! Zostało kilka dni - wybierzcie ulubiony pairing, zaś po moich egzaminach pojawi się z nim romantyczny one-shot! Póki co wygrywa JiKook ;)
Możecie głosować na kilka par!




- Co jest Maluchu? - Hoseok przysiadł obok blondyna, który przebierał nogami od niechcenia. Wpatrywał się przez dłuższą chwilę przed siebie, dopiero usłyszawszy głos bruneta zwrócił na niego uwagę, jakby wyrwany z zamyśleń.
- Och, nic hyung. Dostałem wiadomość od Yoongiego, że jednak nie będzie miał czasu na weekend, więc obmyślam mój plan. - westchnął. Jung zamrugał kilkakrotnie powiekami, po czym niby o niechcenia rzucił:
- Może chcesz jechać ze mną na wycieczkę? Miałem wybrać się sam, ale we dwójkę zawsze raźniej. - nie miał rzecz jasna nic w planach, jednak trzeba korzystać z sytuacji (to chyba kompleks Jimina). W końcu młody nigdy nie miał czasu na weekendy, może to szansa życia? - Mam zarezerwowany apartament, a i tak miałem jechać samochodem, więc i tak nic nie stracisz. Nic, tylko korzystać z okazji!
Taehyung spojrzał na niego zaskoczony, poprawiając na nosie okulary. Hoseok widział, że gorączkowo się nad tym zastanawia. Specjalnie dodał informację o darmowym wyjeździe, bo kosmita nie wyglądał na najbogatszego, to raczej nie ten poziom co on, czy taki Park chociażby. Nie miał zamiaru przez takie coś zmarnować okazji, a taki wyjazd to z jego majątkiem nic.
- Jesteś pewien? Nie chcę Ci przeszkadzać... - mruknął młodszy, obejmując nogi ramionami. Oparł policzek na kolanie i zerkał pytająco na bruneta, który uśmiechnął się szeroko i poczochrał jego włosy.
- Przestać głuptasie. Sam bym się tam zanudził, będzie fajnie.
- Gdzie w ogóle byśmy pojechali? - kąciki ust okularnika uniosły się, Hope zaś najchętniej uniósłby ręce w geście zwycięstwa.
- Tajemnica. Będziesz miał niespodziankę.
- Hyuuung, ale jesteś wredny! - westchnął młodszy i wyprostował się, siląc się na grymas, jednak widać było, że jest zachwycony. Hoseokowi aż się cieplej na sercu zrobiło. - Co mam zabrać?
- Hm, jakieś kąpielówki, bo w hotelu będzie basen. - wyszczerzył się brunet, opierając o ścianę. Powoli korytarz się wyludniał, uczniowie udawali się do klas na lekcje. I prawidłowo, będzie chociaż ciszej.
- Okej! - piękny, prostokątny uśmiech. Warto było Jung, oj warto.



***



Jimin gapił się zszokowany na Taehyunga, który mieszał jakieś mikstury na chemii. On sam nie dotykał fiolek, na szczęście blondyn to ogarniał i robił wszystko za niego. Nie to jednak go tak zadziwiło. Nie spodziewał się, że swój jedyny wolny weekend od dawna, poświęci na wycieczki z tamtym ćwokiem.
- Serio? Ot tak Ci to zaproponował? - nachylił się nad stołem, przyglądając się skupionemu okularnikowi.
- Tak, co w tym dziwnego?
Nawet na niego nie zerknął, jednak Jimina mało to obchodziło. Nie wiedział jak się do tej sytuacji odnieść. Wiedział, że Hoseok leci na Tae, że ostatnio gapi się na niego coraz częściej. Dodatkowo młody opowiedział mu o wygłupach w domu bruneta, co dało Parkowi idealny obraz aktualnej sytuacji.
Taehyung nie ogarniał, że wpadł Jungowi w oko. Hope zaś był zbyt ułomny, by odpowiednio to okazać i zabrać się do roboty. I pewnie nie miałby się za co brać, bo przecież jest jeszcze ten głupi Suga, który chyba też ma ochotę na kosmitę. Cholera. Czyżby jego urok osobisty przeszedł na blondyna? To by tłumaczyło fakt, iż teraz on ma problemy z poderwaniem Kookiego, ten zaś dzieciuch wyrywa wszystko, co ma penisa. W sumie nawet go w jakiś sposób wyrwał, bo przecież i tak pomimo podrywania Jungkooka, zerka na pośladki Tae, które były po prostu zabójczo seksowne. Twarz też niczego sobie, jednak nie było to teraz istotne.
Oni dwoje... Razem. Sami. Umysłowo niedorozwinięci. Przecież to grozi klęską, prawda? Klocki będą układać?
- Nie nie. Uważaj na siebie i nie pij zbyt dużo. - odparł, uśmiechając się zadziornie. Nie obawiał się tego, że mogą się przespać. Żaden z nich nie miał jego charakterku, będą pewnie zwlekać do zaręczyn, a te nigdy nie nastąpią. Jakby miał obstawiać faceta, który pierwszy przeleciałby blondyna, to stawiałby na tego w różowych włosach. Był bardziej stanowczy i pewnie wiedziałby jak się zachować. Hoseok potrafił zrobić wszystko, jednak poza pojedynczymi zabawami nic nie zdziałał sensownego w swoim życiu. Skoro mu zależało, to będzie powolny, to taki typ. Tutaj zadziorny, szalony, super podrywacz, w środku zaś wrażliwy facet.
No dobra. Z tym podrywaczem go poniosło.
- Spokojnie, poradzę sobie. To tylko wyjazd, w dodatku na niecałe 3 dni. - uśmiechnął się młodszy i pomieszał swoje dzieło, po czym pomachał ręką zadowolony w stronę nauczycielki, która jak zwykle zachwycona podeszła do ich stolika i zaczęła przyglądać się kosmicznym eliksirom.
- Tego się po Tobie spodziewałam. Masz duszę chemika, wszystko zrobiłeś idealnie.
- Jimin też robił, proszę pani. - odparł Tae, wskazując na Jimina, który miał na twarzy najgłupszą minę na świecie. Nauczycielka chyba niezbyt wierzyła we wkład Parka, jednak wyciągnęła zeszyt i wpisała im obu oceny.
- Niech będzie. Udało Ci się, Park. Może nawet zdasz w tym roku. - uśmiechnęła się złośliwie, po czym na nowo skupiła się na wychwalaniu talentów blondyna. Nawet na konkurs chciała go wysłać, nieprawdopodobne...
W każdym razie piąteczka wpisana. Kumplowanie się z tym chłopaczkiem było niesamowicie korzystne dla jego edukacji.



***


- Jungkook. Ostatnio jesteś jakiś rozkojarzony, coś się stało?
Pani Jeon wycierała właśnie usta różową serwetką, obserwując bacznie syna, który nieco zaskoczony zlustrował ją wzrokiem.
- Nie, skądże. Po prostu jestem zamyślony. - odparł, prostując się. - Mam też prośbę.
- Tak? - kobieta uniosła pytająco jedną brew. Kookie przełknął ślinę i nieco zestresowany zapytał:
- Mogę wyjść w sobotę wieczorem do Namjoona?
- Nie przesadzasz, mój drogi? Najpierw tańce, potem wychodne popołudniami, teraz zaś imprezy? Gdzie czas na naukę i rozwijanie dodatkowych zdolności?
Chłopak skulił się nieco. Nienawidził prosić ją o cokolwiek, jednak tym razem nie miał wyjścia. Wiedział, że nie będzie zadowolona, w końcu i tak irytowało ją jego zachowanie.
- Będzie tam też Jess. - odparł mając nadzieję, że to ją przekona.
- Jessica? Oni się znają? - mama była nieco zaskoczona. Złożyła ręce i oparła na nich brodę, umalowanych oczu nie spuszczając z syna.
- To na jej urodzinach go poznałem. Przyjaźnią się od dawna.
Wiedział, że dziewczyna była ulubienicą jego matki, gdyby nie więzy krwi, to już dawno zaręczyłaby ją z jego starszym bratem. Jeśli to nie podziała, to nic już nie zdoła jej przekonać.
- Skoro ona tam będzie, to mogę być spokojna. Nie sądziłam, że ten młody człowiek utrzymuje kontakty z takimi ludźmi. Kim są jego rodzice?
- Nie jestem na sto procent pewien, jednak ojciec chyba ma firmę, Namjoon coś wspominał. Uznałem, że wypytywanie o takie rzeczy byłoby niekulturalne, więc nie drążyłem tematu.
- Rozumiem. Czasami trzeba powstrzymać swoją ciekawość. - skinęła głową, wstając od stołu. - Masz być w domu przed trzecią i pamiętaj, by się pilnować. Nie powinieneś pić alkoholu, jednak skoro będzie tam twoja kuzynka, to lampka wina powinna umilić Ci ten czas.
I odeszła. Jungkook był całkowicie wytrącony z równowagi. Wiedział, że ta kobieta to materialistka z manią wyższości, więc wspominanie o firmach było jak najbardziej na miejscu, jednak żeby od razu pozwalać mu na picie? Wprawdzie taka porcja nie była niczym nadzwyczajnym, jednak nigdy nie zezwoliła tak otwarcie na zachowanie, które nieletniemu nie przystoi. Czyżby bolała ją głowa?



***


- Hyuuung! Hyuuuung! Nie mogę się doczekać! - Taehyung niezwykle ucieszony skakał w miejscu, podczas gdy Hoseok pakował jego walizkę do bagażnika. Sam poskakałby z nim, jednak nie wyglądałby aż tak uroczo, raczej śmiesznie. Lepiej sobie darować.
- Spokojnie maluchu. Za godzinę z hakiem będziemy już na miejscu. - uśmiechnął się i wsiadł do samochodu, blondyn zrobił to samo. Zapiął pasy i poprawił na głowie czapkę, szczerząc się cały czas.
- Dawno nigdzie nie jechałem, więc sam rozumiesz. - spojrzał na niego, przez co z ust rapera wymsknął się cichy chichot. Taka radość przez głupi wyjazd? Gdyby wiedział, to już dawno by go zabrał w jakieś ładne miejsce.
- Jasne. Też się cieszę, że będziemy tam razem. Sam zanudziłbym się na śmierć.
- Czemu więc zaplanowałeś samotną podróż?
- Uh. - zawiesił się na chwilę, skręcając na główną drogę. - Nie miałem planów.
Oj kłamiesz Hoseok, nieładnie. Namjoon wcale nie organizował imprezy, on sam przecież też nie miał masy nauki. Czego się jednak nie robi dla małego kosmity? I tak cudem udało mu się wszystko załatwić, bo najlepsze miejsca były już pozajmowane. Wykosztował się na królewski apartament, jednak radość tego słodziaka była warta każdych pieniędzy. Najwyżej przez najbliższy tydzień nie będzie wydawał tyle kasy na zagraniczne alkohole.
- To dobrze! Byłoby smutno, gdybyśmy oboje się nudzili. - odparł młodszy, po czym wbił wzrok w szybę, zadowolony przyglądając się mijanym widokom.
Hope uznał ostatni tydzień za najlepszy w jego karierze. W ostatnią sobotę chłopak u niego spał, w tę jadą na wycieczkę i będą spać razem w tym samym apartamencie, może nawet w jednym łóżku? Wyłączą telefony i nikt im nie będzie przeszkadzać, plan idealny! Nie spodziewał się, że kiedykolwiek taka okazja nadejdzie. Nagle jakby los się do niego uśmiechnął. Raz nawalił Jimin, teraz nawet Suga. On korzysta, tamci tracą. Ma trzy dni na nadrobienie wszystkiego, co tamci zdążyli osiągnąć, będzie ciężko, jednak był zwycięzcą, prawda? Najlepszym tancerzem w Seulu, kiedyś pewnie i w całej Korei! Nie podda się w pojedynku nawet, jeśli początkowo szanse są niewielkie.
Chwila... Czy on się aby na pewno nie rozpędza? Ostatnie dni ciągle rozmyślał o strategiach, snuł plany, a nadal chyba nie dopuszczał do siebie myśli, że zaczyna mu w jakiś sposób zależeć...
Westchnął cicho, zerkając na odwróconego do niego plecami Tae. I co będzie kłamał? Ostatnio prawie go pocałował, chyba coś jest na rzeczy...

Po półtorej godziny dojechali do wielkiego budynku, otoczonego wodą i roślinnością. Kwitły piękne kwiaty, na ławkach siedzieli ludzie, śmiejąc się i rozmawiając. Hoseok zatrzymał się na parkingu, gdzie podszedł do nich chłopak. Brunet podał mu kluczyki, po czym złapał Taehyunga za nadgarstek i pociągnął w stronę pięknych schodów z rzeźbionymi poręczami. Całość wyglądała jak pałac, którym zapewne była. Kolumny, okna ze wspaniałymi okiennicami i kwiatami na parapetach. Gdzieniegdzie bluszcz, który porastał śnieżnobiałe ściany. Hoseok specjalnie wbrał takie miejsce, gdyż było niesamowicie romantyczne, tego zaś mu teraz brakowało. Gdzie indziej mógłby nabić sobie punkty, jeśli nie w pałacu? On jako książę, Tae zaś będzie jego królewną.
Kurde, znowu mu odbija.
Weszli do środka, po czym Hope ruszył w stronę recepcji, gdzie siedziała elegancka kobieta. Uśmiechnęła się do nich.
- Witam państwa, w czym mogę pomóc?
- Dzień dobry. Apartament na nazwisko Jung Hoseok.
Kobieta zaczęła coś sprawdzać, po czym podała mu klucze i delikatnie się skłoniła.
- Życzę miłego pobytu.
Chłopcy skłonili się również i zaczęli wspinać się po drewnianych schodach. Mogli wprawdzie skorzystać z windy, jednak starszy chciał pokazać kosmicie wnętrza. Ten zaś był zachwycony, oglądał wszystko z otwartymi ustami, co tylko Hoseoka rozczuliło.
- I jak Ci się podoba niespodzianka? - zapytał, gdy dotarli do wielkich drzwi na ostatnim piętrze. Otworzył przed chłopakiem drzwi, wchodząc od razu za nim.
- Hyung! Tutaj jest przepięknie! Nigdy nie byłem w tak bajkowym miejscu! - Taehyung zaczął kręcić się w kółku, rozkładając dłonie. Brunet tylko się zaśmiał, chwilę później jednak poczuł na swojej szyi ręce blondyna. - Dziękuję hyung! - i go objął, jak gdyby nigdy nic. Starszy niepewnie odwzajemnił uścisk, zaciskając wargi. Wtulił twarz we włosy niższego, wzdychając.
- Nie ma za co. Mam nadzieję, że będziesz wspominał ten wyjazd jak najlepiej.
- Na pewno! Niech to będzie najmilszy weekend w naszym życiu, dobrze? - odsunął się nieco i spojrzał z dołu na Hopa, któremu serce aż zabiło mocniej. Czy on zawsze musiał gapić się tymi nieziemskimi oczami?
- Jasne Tae, osobiście tego dopilnuję. - odparł, po czym musnął wargami jego czoło i puścił go. Bał się, że go poniesie, lepiej nie ryzykować. Podszedł do barku i wyciągnął z niego wodę, którą nalał do dwóch szklanek. Podał jedną chłopakowi, samemu upijając łyk
- Co będziemy robić? - zapytał kosmita, siorbiąc napój zadowolony. Chodził po całym mieszkaniu, zaglądając w każdy kąt. Jung musiał przyznać, że apartament robił wrażenie. Antyczne meble, wielkie lustra, ciężkie zasłony na oknach. Czuł się naprawdę jak król. Powoli ruszył w stronę sypialni, w której Tae siedział dłużej, aniżeli w pozostałych pomieszczeniach.
- Będziemy oglądać filmy w nocy? - Taehyung odwrócił się niemal natychmiast, pytająco zerkając na bruneta, który wbił wzrok w wielkie, królewskie łóżko. Cóż. W sam raz dla nich.
- Znowu anime? - zaśmiał się i podszedł bliżej niego, rozglądając się nieco. Już wiedział jak się kończy oglądanie filmów przez tego malucha, nie miał więc nic przeciwko. Wręcz cieszył się na myśl, że znowu dojdzie do przytulanek.
- Chciałbym, ale pozwolę Ci wybrać.
- Hm, może jakiś horror? - skrzyżował ręce na piersi, uśmiechając się szeroko.
- Hm... - zamyślił się na chwilę Tae, po czym zagryzł wargę i skinął głową. - Ale jak się będę bał, to będziesz musiał mnie przytulić.
Na bogów! Czy ten kosmita musi być taki idealny? Nie dość, że ładny i kochany, to jeszcze sam pomaga Hoseokowi się poderwać. Życie jest piękne!
- Obronię Cię przed każdym potworem, przysięgam!



***



Jin już sam nie wiedział co, gdzie, jak i dlaczego. Był w kropce, nie rozumiał sytuacji. Z dnia na dzień Yoongi na nowo popadł w doła, on zaś nie miał pomysłu o co może mu chodzić. Siedział więc w salonie i oglądał telewizję, bijąc się z myślami. Po dłuższej chwili usłyszał otwierane drzwi i do środka wszedł różowowłosy. W ręce trzymał torbę wypełnioną alkoholem i przekąskami, co Jina nieco zdziwiło. Nieczęsto zdarzało się, bo młodszy robił takie zakupy.
- Hyung. Najebmy się, proszę. - mruknął i usiadł na kanapie. Wyciągnął zawartość na stół, po czym otworzył paczkę ciastek i wpakował sobie całe do ust.
- Coś się stało?
- Jak się upiję, to Ci powiem. - mruknął Suga, sięgając po puszkę. Otworzył ją i duszkiem wypił połowę zawartości. Seokjin skrzywił się nieco, jednak posłusznie sięgnął po drugą i powoli zaczął sączyć gorzki napój. Jego współlokator był zdenerwowany, od razu to wyczuł.
Siedzieli cicho jakąś godzinę. Niebezpieczny brak odgłosów ratował tylko telewizor, w którym leciała jakaś głupia drama. Pewnie żaden się na niej nie skupiał, jednak było mniej dramatycznie.
- Czy wszystko musi być takie pokomplikowane hyung? Czy gdy jedno się naprawia, to drugie musi się zepsuć? Ja tego nie ogarniam, durnieję. - odparł w końcu Suga. Nadal nie odwracał wzroku od telewizora. Jin spojrzał na niego nieco skonsternowany.
- O co chodzi?
- Czy czułeś się kiedyś jak frajer? Jak nieudacznik, któremu nic się nie udaje?
- Czasami, jednak to tylko chwilowe odczucia.
- Ja się tak czuję od jakiegoś czasu. Niby pogodziłem się z Tae, ostatnio jednak dowiedziałem się, że jest w związku z jakimś niedorozwiniętym tancerzykiem z umięśnioną klatą i aparycją typowego playboya.
Jin aż otworzył buzię, nie wierząc temu, co usłyszał. Czyli jednak los miał zamiar być dla niego łaskawy? Wiedział, że w tym momencie był perfidny, jednak nie oszukiwał sam siebie i wiedział, ze kamień spadł mu z serca. No, przynajmniej jeden.
- Och... No to nieciekawie...
- Szlag mnie trafia. Nakręcam się jak idiota i wszystko rozumiem opacznie. Najgorsze jest to, że nie cieszę się z tego, że jest im razem dobrze, bo chętnie kopnąłbym w dupę tego gagatka, by trzymał się od Tae jak najdalej.
- Zdarza się, jednak musisz go zrozumieć. Serce nie wybiera. Skoro jest im razem dobrze, to może lepiej dać sobie spokój?
- Czy Ty byś sobie odpuścił hyung? - ciemne oczy Sugi w końcu spojrzały w te Jina. Starszemu aż serce zabiło mocniej.
- Jeśli druga osoba miałaby przez to cierpieć, to pewnie bym sobie darował. Skoro kocha, to kocha. Jak kiedyś by zerwali, wtedy starałbym się tę osobę zdobyć. Niszczenie związków do mnie nie pasuje.
- No tak. Cholera, chciałbym mieć w sobie tyle spokoju co Ty. Nigdy pewnie nie miałbyś takich problemów, bo nie działasz pochopnie i jesteś rozsądny.
"Zdziwiłbyś się Yoongi, oj tak." pomyślał Seokjin, upijając kolejne łyki. Opróżnili już całkiem sporo puszek, jednak chyba żaden nie miał zamiaru przestać. Oboje zapijali smutki, które wywołała nieodwzajemniona miłość. Tylko dlaczego jeden z nich miał jeszcze jakąś nadzieję?








Zapraszam do komentowania ;)





32 komentarze:

  1. Cudeńko, jak zwykle w sumie ;;;
    Ten tekst -> "Hyung. Najebmy się, proszę."<- rozwalił mi psychikę XD To tak bardzo pasuje... XD
    Nadal mam ochotę na V-Hope ;;;;; Tak bardzo.... Weny~~

    OdpowiedzUsuń
  2. Nxjdjsjoslhsjsjxu8wowjsvzmalpznxbvcsi
    KOCHAM! NIENAWIDZĘ! WIELBIĘ! MAM OCHOTĘ CIĘ JEDNOCZEŚNIE ZABIĆ I ZATULAĆ NA ŚMIERĆ. Rili....
    Czy Ty zawsze musisz robić mi z mózgu sieczkę a feelsy traktować co najmniej walcem do betonu?!?! Aż taką radochę Ci to sprawia??? T.T
    Zdaję sobie aż za dobrze sprawę, że biasi lubują się w znęcaniu się nad swoimi ofiarami - fanami, ALE ŻEBY AŻ TAK?!?!
    Przecież odstępy czasu, w których próbowałaś mnie teraz zabić są zdecydowanie za krótkie!!! Nawet nie dajesz chociaż chwili na jakiś odpoczynek i odsapnięcie!
    To jest jedną, niekończąca się agonia!

    No bo VHope! Mam banana na ryju, ale co z tego skoro drę się do tel, mając chyba nadzieję, że usłyszysz mój lament na temat tego, że: Spoko, spoko Vhopy słodkie i tak dalej, ale do jasnej cholery, Gdzie. Jest. Moje. TaeGi?!?! Czemu tu się tam Hopek panosi?!?! Przecież to Yoongi powinien spędzać czas z V!! Aaaaa!!!
    Słyszałaś mnie chociaż?! Bo darłam się w niebogłosy! (Dobrze, że nikogo w domu nie bylo, bo teraz co najwyżej miałabym dostęp do środków uspokajających i totalnego bana na wszelakie internety, zwłaszcza z kejpopami!)
    No Suga! Na jasną, ciasną dupe Kook'a! Weź Ty mi się tu nie marz, nie zapijaj smutków jak jakiś lamus tylko leć do Kosmity i pogadaj z nim!!
    Yaaah! A Ty dzieciaku! Przystopuj z tulaniem i innymi puchatymi akcjami przy Hobim!! Masz to zarezerwować dla Yooniego i tyle!! Weź tez sam trochę postaraj i zainteresuj starszym!! Masz mi o niego dbać a nie!!!
    Bladego pojęcia nie mam co Ci się takiego przytrafiło ale nie możesz być takich rozpieszczonym dzieciuchem!! Sam zacznij działać a nie tylko rozkochujesz w sobie wszytko co ma penis, jak to pięknie Geniusz Jimin ujął!
    A przez działanie mam na myśli pocałunki i związanie się na stałe z Sugą, ot co!!

    Yaaaaa.... zaraz nerwicy dostanę.... Już ja chyba mam.... I mindfuck'a.... I już sama nie wiem co jeszcze! TT.TT

    Czemu Ty mi to robisz? T^T Reichel, co ja Ci takiego zrobiłam, co? Nie dobra byłam? Nie komentowalam odpowiednio? Przecież Ci UB nie zabrałam! Więc o co chodzi? T_T Czymże zawiniłam by teraz takie katusze przechodzić? ;C

    Jedyna wiara i ostatnia nadzieja w A tobie mój kochaniutki i niewyżyty ChimChimie! Błagam, chociaż Ty się odpowiednio zabierz za ten Ciastkowy tyłek, bo już nie wyrobię... Idź na tą imprezę do RM, upij maknae i przeruchaj go w jakimś pokoju. Tak ładnie Cię proszę! Ale masz to zrobić porządnie! Nie odwal żadnej maniany! Chłopak ma mieć taki orgazm, że przez kolejny tydz bd do siebie po nim dochodził! A jak już w końcu emocje z niego opadną to sam się na Ciebie rzuci i znów bd mieli ostry, może nawet szybki numerek w szkolnym kibelku?
    Reichel! Słyszysz mnie?! Jak chcesz akcje, emocje i damy to proszę o takie rzeczy jak powyżej! Bo seks w miejscu publicznym się przecież do tego zalicza!

    A ty Jin, z całą miłością do Ciebie, jednak zabraniam Ci się dobierać do Yoongiego. Idź również na już wcześniej wspomnianą imprezę do Nama i tak się spiknij z gospoderzem. Dobrze Ci to zrobi. Na prawdę. Zaspokoisz swoje frustracje seksualne, dasz więcej powietrza różowowłosemu i może jeszcze jakąś dobrą radą zarzucisz? Widzisz? Same plusy, zero minusów. A może jeszcze do tego zmienisz obiekt swoich westchnień na platynowego? On odwzajemni Twoje uczucia, a później bd żyć razem długo i szczęśliwie~ The End.

    Widzisz kobieto?! Tak ma wyglądać ten ff!! Ale nieeee!! Tobie się znów zachciało mącić i rozpieprzać wszystkim życie! Brawo. Po prostu gratuluję.
    A tak na prawdę, to radzę Ci szykować hajsy, bo moja terapia u psychiatry, u którego już niebawem wyląduję DZIĘKI Tobie, do tanich na pewno należeć nie bd!!
    Cierpieć ciało jak żeś chciało!! Chciałaś się znęcać to teraz wykładaj kasę na leczenie!

    Nieee....No błagam!! Ja juz sama nie ogarniam! T.T Płaczę, śmieję się, lamentuję.... istne combo!!

    Idę się schować do kąta i cierpieć w samotności ~ ;c

    Pa!
    Kiri

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na mnie nakrzyczałaś, że aż nie wiem co napisać... To nie moja wina ;c To oni są, jacy są. Ja tylko opowiadam ich historię taką, jaka była, zrozum mnie! Chlip ;c ;c ;c
      Muszę coś rozpieprzać, chlip x2
      Nie mam co, to chociaż bawię się uczuciami BTS ;D

      Dziękuję za komentarz! Idę się schować pod kołdrę i kończę moje sadystyczne zapędy...
      Chociaż... W sumie to się dopiero rozkręcam!

      Usuń
    2. Dlatego na nich też się wydarłam żeby te swoje puste mozgownice ogarnęli, bo z tylkami im mega nie idzie...

      I wybac, że tak nakrzyczałam na Ciebie... Ale wybaczysz mi, prawda? Wiesz przecież, że Cię kocham, a to wszystko przez emocje, bo nie mogę się pogodzić z faktem, że takie zamieszanie się porobiło i moje biedne TaeGi T.T
      Proszę, nie chlipaj juz~ :-*

      Usuń
    3. Wybaczę ;.; Jestem miłym człowiekiem i mam wyrzuty sumienia, ale to wszystko było sto lat temu już zaplanowane no ;c Cały koncept mi legnie w gruzach!

      Usuń
    4. Dziękuję~ <3
      I wiem, wiem ~ Normalnie bym się cieszyła z takich obrotów akcji, bo co jak co ale przy Twoim ff nie da się nudzić i czegokolwiek przewidzieć, ale tak strasznie się zżyłam z TaeGi, że teraz przeżywam to bardziej niż Ciastek swoje pierwsze, pamiętnej zbliżenie z Jiminem w klubowej toalecie...

      Usuń
    5. Tylko mi nie mdlej! Nie ma mnie tak blisko, bym Cię złapała niczym ChimChim! ;D

      Usuń
    6. Łatwo Ci mówić! Myślisz, że ja chcę mdleć? xp
      Nie moja wina, że tak na to wszystko reaguje i moje biedne serduszko nie daje rady tego udźwignąć ~ ;c
      No ale póki co jeszcze jakoś daje radę więc postaram się trzymać na nogach xp

      Usuń
    7. Okej! Jak coś to kopnę w dupala Jimina, by przybiegł Cię ratować ;D

      Usuń
    8. Haha xdd Dzięki ale nie wiem czy ten ptasi móżdżek tu na serio się pojawi, on raczej leci na peniski, a ja (niestety?) takowego nie posiadam xp

      Usuń
    9. No to może być problem... Zresztą on się czai na Kookiego, więc ciężko będzie go odciągnąć xd

      Usuń
  3. Za mało Jikooka, nie podoba mi się.
    Żartowałam *-*
    Ten rozdział jest cudowny ♥ Bardzo zazdroszczę Ci tego, że umiesz tak pięknie składać zdania i dobierać słownictwo! Kiedy czytam Twoje opisy dosłownie czuję się jakbym była w opisywanym miejscu~
    Jest pierwsza w nocy, padam na twarz, a mimo to siedzę nad tym laptopem i jakże ja go maltretuję, przeżywając wewnętrzne rozterki.
    Ja już sama nie wiem czego chcę ;^;
    Z jednej strony TaeGi jest sobie po prostu pisany. Ich historia najbardziej mnie poruszyła, mimo że nadal nie mam pojęcia dlaczego Taehyung zostawił wtedy Yoongiego.
    Zaś z drugiej strony...
    Nie chcę czytać o rozczarowaniu Hoseoka. On się tak stara dla Aliena, a nawet jeszcze nie uświadomił sobie, że jest w nim zakochany.
    I co ja mam teraz zrobić, co?
    Nie mogę zdradzić TaeGi, ale nie mogę też czytać jak moja nadzieja umiera z rozczarowania!
    Kup mi tabletki na uspokojenie, błagam. Jeśli nie, to niedługo mój laptop, bądź telefon znajdą się na pobliskim wysypisku śmieci, bo nie będą się już nadawać do użytkowania po licznych upadkach, porysowaniach, uderzeniach i natłoku moich feelsów.
    Jestem tak strasznie ciekawa, co wydarzy się na tym trzydniowym wyjeździe! Może dojdzie do czegoś poważniejszego, albo na przykład V zwierzy się Hobiemu? Jeeju, to by było baardzo urocze!
    Będę się powtarzać, ale trudno.
    Kocham postać Jimina w tym opowiadaniu. Może i gra pewnego siebie, wiecznie niezaspokojonego, myślącego nie tą główką, co trzeba, casanove, ale jest dla Tae prawdziwym bratem i martwi się o niego.
    Czasem zdarzy mu się popatrzeć na zgrabny tyłek Kima, no ale halo, kto by tego nie robił?
    Jest tępym dupkiem, który martwi się tylko o swojego przyjaciela w spodniach, dokładniej jego zaspokojenie, ale jest po prostu cudowny! Pała prawdziwą braterską miłością do V i to jest niesamowite ^-^
    Jungkook rozmawiał ze swoją mamą o pozwolenie na pójście do Namjoona... Ekhem, kochanie, nie. Posłuchaj Kookie, ciasteczko moje kochane, to ja tutaj decyduję o tym, czy Ty pójdziesz do swojego przyjaciela na małą domóweczkę, czy nie.
    No ale kurczę, muszę ci pozwolić T^T
    Na tej imprezie stanie się zdecydowanie coś ważnego, albo moje szóste zmysły mnie okłamują. Co zresztą jest bardzo prawdopodobne, gdyż iż ponieważ nie umiem nad sobą zapanować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sobie pomyślę o tym, że czytając komentarze ode mnie, myślisz sobie: "ojeju, jakie to miłe. Cieszę się, że spodobał jej się rozdział", aż zaczynam się śmiać
      Ty nie wiesz co się dzieje po drugiej stronie odbiornika internetu. Jesteś nieświadoma tego, że tarzam się po podłodze, uderzam głową w bok biurka, płaczę, albo śmieję się w głos.
      W tym momencie dziękuję rodzicom, że wyszli z domu, bo pewnie nie byliby zadowoleni, gdyby ujrzeli swoją jakże dorosłą córkę, zachowującą się jak trzyletnie dziecko, ba! Wysłaliby mnie do poradni psychologicznej, modląc się, aby to było wyleczalne.
      Co Ty ze mną robisz ;-;
      Wracając, bo trochę odbiegłam od tematu:
      Coś mi mówi, że Jungkook niedługo postawi się swojej mamie. Jeszcze nie rozpracowałam z jakiego powodu, kiedy i w jakiej sytuacji, ale tą kwestią zajmie się Kiri, bo ona jest w tym mistrzynią XDDD
      Ja tylko wiem, że to się stanie.
      No i na koniec Yoongi i Jin.
      Najpierw porozmawiajmy o tym pierwszym.
      Osobiście zatargam tego młodego gówniarza (Kooka, naturalnie) za fraki do sypialni Jimina, aby ten zrobił z nim co należy. Mój Suga. Mój ukochany Suga tak bardzo cierpi. Kiedy wreszcie dowiedział się, z jakiego powodu Tae go opuścił, kiedy wreszcie się pogodzili - wszystko musiało się zepsuć! No bo jakże inaczej, przecież Ty kochasz, gdy Twoi czytelnicy przechodzą załamania nerwowe.
      Jest mi niewyobrażalnie przykro, że chłopak się tak bardzo załamał. Znowu popadł w dołek, ale Jin go wyciągnie, musi!
      Tutaj kolejna kwestia:
      No kurde, dlaczego znowu tak bardzo pragnę, aby Jinie i Yoongi byli razem, co? Tak strasznie by się to wpasowało.
      Jeden stracił miłość swego życia, a pocieszył go chłopak, który był w nim nieszczęśliwie zakochany.
      Idealny materiał na dramę, już wiemy co jest Twoim przeznaczeniem! Jak nic musisz zacząć pisać scenariusze do koreańskich produkcji.
      Jin zaś jest nadal tym samym Jinem.
      Moja biedna, poszkodowana księżniczka. Teraz tylko proszę Cię o to, aby on za bardzo nie cierpiał, bo chyba się zaryczę ;^;
      Pragnę, abyś wybaczyła mi nieskładność tego komentarza, liczne tematy, które niepotrzebnie były poruszane, ale w nocy nie umiem wymyślić nic dobrego. I tak wypaliłam się przy Tobie całkowicie, jeśli chodzi o pisanie komentarzy.
      Uh, kobieto. Zlituj się nad mym jakże żałosnym losem! T-T
      Dobra, skończę to w tym momencie i pójdę do łóżka (spać oczywiście XD). Jestem padnięta, ale przynajmniej zasnę z uśmiechem!
      Powinnaś się uczyć na egzaminy, a tymczasem piszesz dla nas rozdział, chyba się wzruszę ;^; ♥
      Dobrej nocy życzę, weny duuużo i czekam na kolejny rozdział!
      Papa~! ♥
      (pierwszy raz napisałam tak długi komentarz, powinnaś czuć się zaszczycona.)

      Usuń
    2. Wiedziałam, że o czymś zapomniałam!
      Na początku miałam wspomnieć o tym, że ja Cię troszkę pochwalę, bo Kiri bardzo na Ciebie nakrzyczała (co jest w stu procentach słuszne!) :c

      Usuń
    3. Kylie *.* Chyba zacznę i Ciebie biasować~
      Co Ty opowiadasz, że się wypaliłaś i beznadziejne komentarze piszesz? 0.0 Przez ten wyszedł Ci rewelacyjnie! Żebym ja umiała pisać z takim sensem i w taki sposób konstruować zdania.... I to jeszcze od razu po przeczytaniu z feelsami na barkach... No way. Nie ma takiej siły i mocy, która by mi w tej kwestii pomogła dlatego jestem tak strasznie zauroczona Twoim tekstem *-*

      Rei, zdecydowanie potwierdzam wszystko odnośnie Twojego talentu pisarskiego i widnej twórczości, która raczysz nawet umysły <3 Dziękuję ~ ♡

      Jednak tutaj znów powrócę do Ciebie Kylie. CZY TY SIĘ, DZIECKO DROGA, DOBRZE CZUJESZ? Co to za nagła zmiana w stosunku do TaeGi?! Nie zgadzam się! Masz być w stała w swych emocjach i postanowieniach!
      Jak najbardziej rozumiem, iż Twoje serce rozczuliło się nad VHopem, bo trudno było tego nie zrobić, ale V należy do Sugi! Koniec kropka. To ma być jak przysłowiowy Amen w pacierzu. Zero najmniejszej dyskusji.
      A Hopkowi trzeba kogoś po prostu znaleźć, ot co! Tylko kogo... Wiem! Są dwie opcje! 1. Już wcześniej wspomniany trójkąt, 2. Może naprostujemy naszą wiarę co by samej gejozy nie było i zwiąrzemy go z Jessicą? Wg mnie, nie brzmi to źle ^.- Ale! Wiem! Jest trzecie jeszcze rozwiązanie! Skoro już jesteśmy przy kuzynce Kook'a, to może od razu z Namjoona zrobimy hetero? W sumie on póki co, zapędów homo nie wykazywał, wiec może jego połączymy z dziewczyną? A Jina popchamy w ramiona Hobisia ~ W końcu znaleźli ostatnio wspólny język podczas spotkania raperów^^
      Ale przyznam szczerze, że jak czytam ff na potęgę, to jeszcze nie spotkałam się z J-Jinem? HoJinem? JinSeokiem? Nie no, aż sprawdzę co internety wraz z aff mi na to powiedzą xp
      Eeee... Co prawda znalazłam jakiegoś ficzka z tym pairingiem ale chyba jeszcze ni zostali oni nazwani przez fandom, tudzież przerosło to wszystkich, bo kto by ich ze sobą łączył?
      I właśnie tu jest odp! Nasza kochana Rei by to zrobiła! Specjalistka od nietuzinkowych shippów i rozwiązań! Nie bądźmy tacy mainstreamowi xp Ogranicza nas przecież tylko wyobraźnia xp
      I widzicie? Wszystko się da! W idealny sposób połączyłam każdą os, tak aby napewno żadna z nich nie poczuła się porzucona, przy jednoczesnym zachowaniu TaeGi oraz JiKook'a!
      Chyba geniusz ChimChima zaczyna i na mnie spływać ~ XD

      Skoro to już zostało wyjaśnione to lecimy dalej! Hi5 Kylie! Też mi się wydaje, że ciastek już praktycznie całkowicie wyzbył się sławetnego kołka, więc kwestią czasu jest konfrontacja pomiędzy nim a jego rodzicielką.
      I tu mnie zabiłaś xD Jestem mistrzynią w rozpracowywaniu takowych wątków? Dzięki xD Uznaję to za wielki komplement ♡ XD
      I na serio chyba mam wenę! Ta kłótnia może być wcześniej niż się komukolwiek wydaje!
      TAK! JUŻ WIEM JAK TO BD!
      Racja, domóweczka bd przełomowa! To na niej Nam bardziej zainteresuje się Jessicą! Ciasteczek to zobaczy, poczuje się poniekąd zdradzony przez co pozwoli sobie na więcej niż tylko jedną lampkę wina! No ale, że to rozsądny dzieciak to zachowa względną trzeźwość umysłu i tylko w bardziej podchmielonym i mocniej wyczuwalnym stanie wróci do domu na piechotę. Jego matka to usłyszy, poczuje niekoniecznie miły na nosa zapach i się zacznie! Urządzą wręcz niezły koncert, gdyż możliwe, że nawet podniosą głosy! Kookiego krew zaleje, stwierdzi w końcu, iż ma dosyć takiej despotycznej matki, odwróci się na pięcie i wyleci z domu niczym poparzony. I tutaj proszę państwa najważniejsze sprawa! Chłopaczek poczuje się tak zraniony przez własną rodzicielke i platynowego, iż zadzwoni po Jimina! A ten wsiądzie jak najszybciej w samochód i po niego przyjedzie!
      Voila! Czyż to nie genialny pomysł??
      Jestem z siebie osobiście niebywale dumna za odkrycie tego wszystkiego! <3 xD

      O Jezu... teraz to już sama nie wiem czy miałam coś jeszcze napisać czy nie xp najwyżej później dopiszę xp

      Ale jesteście ze mnie dumne, prawda? Prawda? *w*

      Usuń
    4. Ja będę zawsze z Ciebie dumna! XD ❤
      Już od dawna biasuję Was obie. *^*
      Co to tej nagłej zmiany poglądów względem pairingów... Musisz mi wybaczyć, a i mam nawet coś na swoje usprawiedliwienie!
      Czytałam i pisałam ten komentarz w nocy, zmęczona i nawet nie posprzątałam po małym przyjęciu, kiedy goście wyszli, bo zabrałam się za czytanie rozdziału! Po prostu mnie poniosło i odezwało się współczucie, ale teraz jest rano, trzeźwo myślę i chcę, żeby było tak jak napisała Kiri!
      Sprawa talentu Rei, tutaj nie można nic podważyć. Jeszcze nigdy nie czytałam ficka z tak fantastycznie rozwiniętą fabułą! *-*
      No a Kookie...
      Mówiłam, że to rozpracujesz? XDDD
      Ale znając Rei, po przeczytaniu tego postanowi troszkę się nad nami poznęcać i poprowadzi historię zupełnie inaczej. Takie już jej uroki ;u;
      W ogóle wielkie wowow i gratulacje za rozpracowanie tego wszystkiego o 4 nad ranem! XDDD

      Usuń
    5. Spokojnie Ky, wybacz Ci^^ Zmęczenie potrafi źle wpływać na procesy myślowe, dlatego w pełni Cię usprawiedliwia cała ta impreza^.- A współczucie względem Hobiego też mnie ogarnęło dlatego chcę ku podarować na pocieszenie Jina XD
      No bo patrzcie, obydwa bidaki bd mieli złamane serduszka przez TaeTae i Yoongiego więc bez problemy znajdą wspólny język i nawzajem się pocieszą~ Na dodatek Hobi lubi slodziaków, a nikt mi nie wmówi, że nasza księżniczka nie jest urocza~ I umie gotować! XD

      I dzięki ^^ Jak widać u mnie przemęczenie i niechęć do nauki objawia się rozbudowaną wyobraźnią oraz owocuje kolejnymi teoriami xD

      Więc droga Rei, wysłuchaj naszych pięknych próśb oraz doceń nasze starania w pomocy znalezienia szczęścia chłopakom! A najlepiej to zrobisz wprowadzając w życie nasze pomysły xD
      Wiesz, jak w spektaklu "Szalone Nożyczki" niech i u Ciebie "publika" ma możliwość pokierowania losami bohaterów :3

      Ale jeśli teoria z Kookiem się nie sprawdzi to się chyba załamię.... Przecież totalnie idealna! Wszystko do siebie pasuje! Niczym elementy poskladanych i ułożonych puzzli~ *.*

      Usuń
    6. Haha, no weźcie. Aż takie szaleństwa wywołuje moje opowiadanie? Zaraz się rozpłynę z radości, to słodkie, kochane i urocze, prawie tak jak uśmiech Taesia! <3

      Jakie teorie spiskowe. Kombinujcie dalej, może coś się sprawdzi, a może... Was zaskoczę? ;D

      Usuń
    7. Znając Ciebie zaskoczysz nas czymś, czego w ogóle się nie spodziewamy, prawda? XDD

      Usuń
    8. Muszę zmienić taktykę, bo zaczynacie zbyt dobrze kombinować xDD Jeszcze mnie kiedyś rozgryziecie, nie mogę na to pozwolić!

      Usuń
    9. Na pewno nas zaskoczysz... Więc Kylie, musimy się wziąć do roboty i tyle teorii wymyślić, żeby Rei nie miała już innych możliwości i wybrała jedną z naszych xD

      Usuń
    10. Kiri, to chyba niemożliwe XDD
      Rei zawsze wynajdzie inne wyjście ;u;
      Ale możemy spróbować!

      Usuń
    11. Nie myślcie za dużo, bo machnę YoonKookiego w akcie desperacji ;D
      W ogóle zapraszam na nowy rozdział ;D

      Usuń
    12. Ja Ci dam YoonKookiego...! Bo zacznę Cię spamować VKookiem w ramach odwetu i kary! XP

      Usuń
    13. Ja Ci dam YoonKookiego...! Bo zacznę Cię spamować VKookiem w ramach odwetu i kary! XP

      Usuń
  4. Tae jest bardzo słodki i w ogóle, może dlatego nie pasuje mi do Sugi . Kibicuje Jinowi w zdobyciu Swagera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, księżniczce należy się szczęście, prawda?

      Usuń
  5. Biedny Jin! Jest taki taki samotny ; ( Zrobia cos po pijaku?XD. Uwielbiam twojego bloga czytam bedzie zsdziej sesja wchodze dwa rozdzialy w jednym dniu jeden z wczoraj moje zdziwienie i radosc nie mialy granic. czy Tae sie opamieta i sam eybierze kogo chce? Wgl co to za jego tajemnica?! zjada mnie ciekawosc ; ( Uwielbiam takie historie ;) Chce juz nastepny rozdzial ; ) Powodzenia w pisaniu duzzzo weny ; ). I powodzenia na sesji
    ~K

    OdpowiedzUsuń
  6. CUDOWNY ROZDZIAL I chyba zaczynam otp'ować Vhopa skdhwkjdsikwneso co ty robisz wtf
    chcialabym tak bardzo chociaz dwa rozdzialy z moim pieknym vminem moje serce mnie boli bo widze ze nie kazdy tutaj tak lubi vmin'a i normalnie no jak tak mozna przeciez oni do siebie pasują ;; no jejku no ;-; Widać los mi dał tylko same wyobrazanie sobie vminowskich ero scenek XDDD Tzn Co nie wcale nie ero to znaczy no ten no em no slodkich przyjemnych no nie jestem przeciez zbokiem! xDDD
    Kibicuje Tutaj Jinowi I Yoongiemu Nie wiem czemu. Po prostu tak Bo no mi tutaj tak ranisz naszego dżina z butelki że normalnie boże jak ty tak możesz no! Aksndwksmsk ale i tak cie kocham pff XDDDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakim cudem szukając informacji o majątku począkowym na pp znalazłem to coś, wtf.

    OdpowiedzUsuń