niedziela, 24 maja 2015

18. I need U boy

Ankieta Maluchy! Przez jeden dzień V-hope prześcignęło JiKooka! Zastało 8 dni, jeszcze wszystko może się zmienić, tak więc do roboty - w końcu to ma być prezent dla Was ;)





Wyspa na której się znajdowali była typową atrakcją turystyczną. Wszędzie ludzie, którzy postanowili odpocząć od uroków wielkich miast. Pomimo tego, że było to bardzo blisko Seulu, to klimat był przyjemniejszy.
Hoseok spacerował właśnie z rozanielonym Tae, który co chwila robił zdjęcia wszystkiemu, co tylko zaważył. Od zwierzaków, przez drzewa, zaś na budynkach skończywszy. Brunetowi aż cieszyła się mordka, gdy widział go w takim stanie. Sam przywykł do wyjazdów za granicę, na inne kontynenty, więc coś takiego nie robiło na nim wrażenia, chociaż musiał przyznać, że w towarzystwie tego malucha cały krajobraz prezentował się o niebo lepiej.
- Zróbmy sobie zdjęcie! - wyszczerzył się Taehyung i podszedł do niego, stając obok. Przysunął twarz do jego i wyciągnął rękę z telefonem, by pstryknąć zdjęcie. Hope uśmiechnął się i wyciągnął swój, po czym uczynił to samo.
- Ustawię sobie na tapetę, co Ty na to? - uśmiechnął się i zaczął coś klikać na ekranie. Blondyn przegryzł wargę i zerknął na to, co straszy wyprawia.
- To kochane! Ja też chcę! - sięgnął po swój. Hoseok aż miał ochotę podskoczyć. Przeszedł trzeci poziom, brawa dla niego! Wspólny nocleg, wyjazd we dwoje, teraz zaś ma ich zdjęcie na ekranie telefonu.
- No to mamy fajną pamiątkę. - poczochrał jego włosy i ruszył dalej. Byli właśnie w parku, dzisiaj wyjątkowo niezbyt przepełnionym, co go nieco ucieszyło. Chciał odpocząć od gwaru, głupich twarzy. Najchętniej wygoniłby stąd wszystkich, jednak niestety było to niemożliwe.
Zerknął do tyłu na szalejącego Tae, kiwając głową z niedowierzaniem. On chyba nigdy się nie męczył, co za uroczy ludek. - Może jesteś głodny?
- Och, tak! Zjadłbym coś dobrego. - blondyn jak na zawołanie pojawił się tuż obok. W sumie robiło się już ciemno, więc i tak lepiej było wrócić do mieszkania.
- Chodźmy więc. - skinął głową i ruszył w stronę pałacu. Dotarli tam po około pół godziny. W międzyczasie Tae zdążył wybłagać obcych ludzi, by porobili im zdjęcia, sam też fotografował się z nimi. Starsze panie były nim zachwycone, nie dziwił się temu zresztą.
Pociągnął go za rękaw, po czym udali się do wielkiej i przestronnej restauracji w wiktoriańskim tylu. Przysiedli w rogu sali, gdzie okna wychodziły na sadzawkę i sad. Iście romantyczny klimat. Niecałą minutę później zjawił się kelner, który porał im menu. Hoseok z niezadowoleniem stwierdził, że Tae się krzywił. Cóż, pewnie kwestia ceny.
- Chyba mi się odechciało jeść.
Brunet zmrużył powieki, po czym odłożył kartę i złapał blondyna za rękę.
- Ej. Nawet nie mów takich głupot. Przecież wiem, że chcesz. Nie przejmuj się... niczym. Ja stawiam.
- To nie jest sprawiedliwe. I tak trochę mi dziwnie, że jestem tutaj na Twój koszt, teraz jeszcze miałbyś mi kupować jedzenie niewarte takiej ceny. - nadął policzki, odchylając się nieco do tyłu. Jung czuł się nieco nieswojo. Nie przywykł do przebywania z osobami, które nie szastały pieniędzmi na prawo i lewo, więc to dla niego nowa sytuacja.
- Hm, to w takim razie jak to się stało, że uczęszczasz do najdroższej szkoły w Korei? - to było dla niego niezrozumiałe. Dzieciaki tutaj były dziane, po prostu. Nie było szans, by dostała się tam osoba, która nie miała wtyków, albo znanych rodziców.
- Mam stypendium. - odparł młodszy, bawiąc się rąbkiem swojej koszulki. Hoseok jeszcze bardziej się zdziwił.
- To nasze liceum przyznaje stypendium?
- Nie wszystkim. Musiałem uzyskać odpowiednią średnią, przejść przez testy. Poza tym byłem laureatem kilku olimpiad naukowych, to chyba przekonało dyrektorkę.
- Jakich olimpiad?
- Z chemii i historii, mistrzostwa krajowe w Seulu. Niestety z matematyki miałem tylko piąte miejsce...
Hoseok zamrugał kilkakrotnie, patrząc na niego zszokowany. Wiedział, że jest mądry, ale żeby aż tak?
- A średnia?
- Prawie równą szóstkę, ale z angielskiego miałem małe problemy, więc mi zaniżyło.
- O cholera... - założył ręce na piersi, uważnie mu się przyglądając. Dyrektorka była nastawiona na prestiż, więc zapewne widząc geniusza jakoś go przepchnęła. Pewnie zawyża średnią rocznika, poza tym kto by nie chciał mieć najmądrzejszego licealisty w kraju?
Biedak, pewnie czuł się nieswojo z tymi wszystkimi snobami. Szpan, lans i tak dalej. W sumie on też wcale nie był lepszy, chyba zbyt poszalał.
- Gdyby nie Yoongi, to pewnie bym się nie dostał.
- Suga? - skrzywił się nieco i aż wyprostował. - Co on ma do tego?
- Gdy jeszcze mieszkałem w moim rodzinnym mieście, on zaś już uczęszczał tutaj, to po prostu uczył się ze mną. Przerabiałem z nim materiał, który w tej szkole przeznaczony był dla roczników o dwa lata wyżej, niż ja jestem. On musiał się przygotowywać, więc po prostu rozmawialiśmy o jego zadaniach przez internet. Mam dobrą pamięć, więc wszystko zapamiętałem, potem zaś po prostu sam doczytywałem. - wzruszył ramionami. Wyglądał teraz na nieco zagubionego, co nieczęsto się zdarzało. Hoseok czuł się dziwnie, gdyś po pierwsze dowiedział się o nim ciekawych rzeczy, po drugie co nieco wie już o jego relacjach z Sugą. Nie był to jednak czas na takie rozmyślania, mieli się dobrze bawić.
- Rozumiem. W każdym razie musisz zrozumieć, że skoro ja Cię tu zaciągnąłem, to automatycznie za Ciebie odpowiadam. Za Twoje zdrowie też. Jak nie zjesz, to się rozchorujesz, nie mogę na to pozwolić. Dla mnie naprawdę pieniądze nie grają większej roli, więc się tym nie przejmuj.
- To nie jest takie proste. Już i tak Jimin ciągle coś kupuje, teraz jeszcze Ty. Czuję się... Jak jakiś wykorzystywacz.
- Głupiś. - Hope pacnął go dłonią w głowę, uśmiechając się szeroko. - Po prostu będziesz mi wisiał jedno życzenie, dobrze? Coś za coś. Nie będziesz mógł wtedy odmówić.
Taehyung zmrużył powieki, po czym westchnął i uśmiechnął się delikatnie.
- Jesteś pewien?
- Tak. Zawsze mogę sobie zażyczyć, byś mi posprzątał w mieszkaniu, to będzie naprawdę wymagające zadanie!
- Okej! Mogę sprzątać. - wyszczerzył się i wyprostował.
- Od razu lepiej! To co? Jakieś mięsko?
- Oczywiście!

Po dłuższym czasie, podczas którego wcinali pyszne potrawy, pili drogie napoje i śmiali się z sucharów Hopa, w końcu udali się na górę. Tae zadowolony zabrał swoją piżamkę i poszedł się kąpać, w międzyczasie Hope wyciszył swój telefon i odłożył go na stolik. Zabrał swoje rzeczy i udał się do drugiej łazienki, gdzie wziął szybki prysznic, umył zęby i odświeżony wrócił do sypialni, gdzie pod kołdrą leżał już zadowolony Tae, który pisał coś na telefonie.
- Śpimy razem jak mniemam? - uśmiechnął się starszy i usiadł obok, zakrywając nogi kołdrą. Taehyung jakby się zamyślił, po czym wzruszył ramionami, odstawiając telefon.
- Spanie z kimś jest przyjemniejsze. Czuję się bezpieczniej. Chyba, że Jimin ma głupie sny, wtedy muszę go spychać, bo gada przez sen. Jednak jeśli Ci to przeszkadza, to mogę iść do drugiego pokoju, jak wolisz.
- Nie nie, spokojnie.
- Nie obślinię Cię tym razem, obiecuję!
Hoseok zaśmiał się i przyciągnął go ramieniem do siebie, po czym zaczął czochrać jego włosy.
- Możesz mnie ślinić ile chcesz, nie przeszkadza mi to. Rzekłbym nawet, że to całkiem urocze.
- Głupi hyung! - Tae pacnął go ręką w czoło, prostując się. Poprawił swoje mokre włosy, po czym usiadł wygodnie, poprawiając pod głową poduszkę. - Muszę się zachowywać kulturalnie. Tym razem będę grzeczny. A teraz oglądajmy film!
- Okej. To co? Horror?
- Już się boję... - jęknął, krzywiąc się nieco.
- Nie marudź. - uśmiechnął się i puścił jakiś horror z potworami. Akcja była nieco nudnawa, jednak co chwila wyskakiwała jakaś bestia, która terroryzowała biednych ludzi. Hoseoka to śmieszyło, jednak Tae co chwila piszczał, chowając twarz za ramię bruneta. Zaciskał dłonie na jego ciele, czasami całkiem mocno wbijając swoje palce w skórę, jednak bardziej to Hopa kręciło, aniżeli bolało. Sama przyjemność, chyba miał jakieś masochistyczne zapędy.

- Hyung, wyłącz to, chcę spać. - jęknął młodszy, chowając twarz pod kołdrę. Położył głowę na udach Hoseoka, co tego drugiego odrobinę... zaskoczyło. Był... zbyt blisko wiadomych rejonów. Tych, które mogły niechcący zostać pobudzone. Przecież blondyn. Pod kołdrą. ZA BLISKO TEGO. Ach, to grozi śmiercią. Niechętnie wyłączył laptopa i odstawił go, po czym pogładził włosy chłopaka. Cholera. To również nie wyglądało zbyt grzecznie. Ach ten dzieciuch! Kusiciel głupi!
Na szczęście dla penisa Hoseoka, Tae wstał i z nietęga minął poprawił poduszki, po czym opadł na nie i wtulił w nie nos.
- Pilnuj moich pleców hyung, dobrze? - szepnął, zerkając na niego błagalnie, po czym odwrócił się do niego tyłkiem, chowając się prawie całkowicie pod kołdrą. Brunet tylko się zaśmiał i położył obok. Miał chęć objąć go od tyłu, ale postanowił sobie darować. Wszystko przed nimi, nie ma się co śpieszyć.
Po jakimś czasie zasnęli, przynajmniej Hope dał radę, jednak po tej krótkiej drzemce usłyszał czyjś szept i szturchanie.
- Hyuuuuung...
Otworzył oczy i spojrzał na Tae, który praktycznie stykał się z nim nosem. Przełknął ślinę i zacisnął nieco wargi, wpatrując się w jego twarz. Cholera... Nawet w ciemności ociekał słodkością.
- Tak?
- Bo... Ja muszę... - i przerwał. Oblizał usta, po czym przysunął się jeszcze bardziej, patrzył się na Hoseoka, jakby chciał telepatycznie przesłać mu wiadomość, jednak ten niezbyt kontaktował. Był zbyt skupiony na jego ustach, które znalazły się niebezpiecznie blisko jego własnych.
- C-co musisz? - wyjąkał z trudem.
- Do toalety muszę. - jęknął blondyn, nadymając policzki. Hope zamrugał po raz kolejny, całkowicie zaskoczony. - Chodź ze mną, bo mnie zjedzą potwory! - złapał go za rękę. Jego twarz rzeczywiście wyglądała na przerażoną. Tylko... Mają być razem w toalecie? Na bogów! Los jest łaskawy!
Szybko odsunął kołdrę i pociągnął chłopaka za sobą.
- Hyung. - mruknął młodszy, gdy już wyszli z łóżka. - Nie możesz iść pierwszy.
- Dlaczego? - spojrzał na niego zaskoczony.
- Zaatakuje mnie od tyłu. - jęknął, ściskając mocniej dłoń bruneta, który uśmiechnął się delikatnie. Jakie pocieszne dzidzi.
- To Ty idź pierwszy, będę bronił twoich pleców.
- Ale wtedy coś może z przodu wyskoczyć hyung!
Hoseok westchnął, po czym, bez większych rozważań puścił jego rękę. Następnie sprawnie wziął go na ręce niczym księżniczkę. Taehyung spojrzał na niego zaskoczony, wykrzywiając śmiesznie usta.
- Co Ty robisz?
- Skoro i tak jest niebezpiecznie, i tak, to zaniosę Cię na rękach. Nie ma szans, by coś Cię zjadło, pierw padnę ja. - wyszczerzył się i zaczął iść w stronę łazienki. Blondyn zadowolony objął go za szyję, co dodało Hoseokowi +10 do męskości. Poza tym miło było tak go nosić na rękach, to bardzo romantyczne, prawda?
Po kilku sekundach doszli do drzwi, które starszy otworzył nogą. Zapalił światło, po czym postawił swoje maleństwo na ziemi.
- Mam zostać z Tobą? - spojrzał na niego, licząc na pozytywną odpowiedź.
- Oczywiście, że nie. Musisz wyjść hyung. - uśmiechnął się i wypchnął go za drzwi, które po chwili przymknął. Hope westchnął i oparł się o ścianę. Chyba liczył na zbyt wiele, chociaż i tak był zadowolony. Po kilku sekundach pojawił się przed nim zadowolony Tae, który bez oporów objął go za szyję, po czym podskoczył i oplótł go nogami w pasie.
- To do wyrka!
Brunet aż zadrżał. Położył dłonie na jego plecach, niebezpiecznie blisko pośladków, po czym niespiesznie ruszył w stronę łóżka. Czuł na szyi i obojczykach jego chłodny oddech. Nos malucha pocierał jego skórę, dzięki czemu przez jego ciało przechodziły przyjemne dreszcze. Szaleństwo, zaraz wyparuje z nadmiaru emocji!
Ostrożnie podszedł do łóżka i wgramolił się z nim do środka. Nachylił się nad materacem tak, by chłopak na nim leżał. Tae grzecznie go puścił, jednak znowu sytuacja była napięta. Powtórka z rozrywki? Co weekend Hoseok przeżywa dramat, ten kosmita był raczej wężem-kusicielem.
- Hyung. - westchnął młodszy, patrząc na niego z dołu. Znowu ten słodki wzrok, ZNOWU te oblizywane usta. Przecież Jung zaraz wybuchnie jak fontanna i tyle z niego zostanie...
- Hm? - stać go było tylko na taki dźwięk. Jego dłonie oparte były po obu stronach głowy chłopaka. Wisiał nad nim, tuż nad tą piękną twarzą. Jedyny plus był taki, że tym razem na nim nie siedział.
- Dziękuję. Uratowałeś mnie przed potworem niczym książę!
- Hm... Mieszkamy w pałacu, gdzieś w okolicy grasuje potwór, który chce Cię zabrać do siebie. Żaden książę nie pozwoli, by odebrano mu ukochaną księżniczkę. - uśmiechnął się po pogładził dłonią jego policzek. Tae westchnął cicho, rozchylając usta.
- Jestem twoją księżniczką? - zapytał, patrząc brunetowi prosto w oczy. Ten wstrzymał na chwilę powietrze, po czym odparł:
- Oczywiście.
- I będziesz mnie zawsze bronił i ratował?
- Zawsze i wszędzie. - skinął głową czując, że robi mu się niebezpiecznie gorąco. Taehyung wcale nie pomagał, bowiem objął go w pasie i przyciągnął do siebie, przez co stracił równowagę i opadł na niego. Młodszy zaczął się śmiać, jednak Hoseokowi nie było do śmiechu. Jego twarz wylądowała przy szyi chłopaka, zaś całe ciało... Cóż. Leżał na nim, to nie pomagało.
- Dziękuję hyung. - mruknął i przymknął powieki, nieco poluźniając uścisk. Hope korzystając z okazji zsunął się z niego, jednak nadal pozostał blisko.
- Nie dziękuj. Chodźmy spać. - pogładził go po włosach i objął ramieniem. Młodszy skinął głową i wtulił się w niego, zamykając oczy.
- Śnij o mnie hyung.
- Będę.
Jakżeby mógł inaczej...



***



- Njenawidzę miłości, hyung. - wyjąkał Yoongi. Język mu się odrobinę plątał, zdecydowanie ta dwójka wypiła za dużo alkoholu. Na stole i podłodze walały się puszki, dookoła wysypane były jakieś chipsy. Jin niezbyt się tym przejmował, ten jeden raz pozwolił na nieporządek, zresztą w tym stanie tylko by się zabił, gdyby zechciało mu się sprzątać.
- Może to nie byyy-ła miłość, Yoongiś? - przeciągnął sylaby, zerkając na niego. Siedzieli razem na kanapie, wgapiając się głupkowato we wszystko, co się dało.
- Jak to nje? Ja go kocham! - krzyknął Suga, wbijając wzrok w szatyna.
- Pokoaj kogoooś inn-ego! - czknął, odwracają się do niego przodem. Jego równowaga była nieco zaburzona, więc opierał się o oparcie fotelu, uważnie przyglądając się Sudze, który spojrzał na niego zaskoczony.
- Kogo? Jak?
- Posaauj kogoś, to się odkochasz.
Suga zaczął bujać się na boki, gorączkowo o czymś rozmyślając. Jin nie wiedział, który z nich był bardziej pijany, oboje zataczali się całkowicie. Umysły odmawiały im posłuszeństwa, więc wiele rzeczy mogli powiedzieć jak gdyby nigdy nic.
- Koogo? Śebie hyung?
- Mje? Ta-ak. Posauj mje.
Suga niezbyt przytomnie chciał się nad nim nachylić, jednak stracił równowagę i poleciał na starszego, powalając go na kanapę.
- Ojej... - zaśmiał się i podciągnął nieco wyżej. Oparł się o jego klatkę piersiową, po czym wpił się w jego usta nieco brutalnie. Jin poczuł, że staje się gorący i nie była to zasługa tylko alkoholu. Serce waliło mu jak oszalałe. Pomimo nieciekawego stanu czuł motylki w brzuchu. Szybko objął młodszego w pasie, by przylgnął do niego mocniej, po czym odwzajemnił pocałunek, powoli rozchylając jego wargi językiem. Różowowłosy jęknął cicho, pozwalając mu na dostęp do do siebie, samemu również nie pozostając biernym. Jin miał wrażenie, że śni, że to nie dzieje się naprawdę. Penetrował jego jamę ustną, trącał z czułością język młodszego, który nieco leniwie pieścił i jego mięsień.
Delikatnie, subtelnie, po chwili zaś namiętnie i dziko. Ciężko było określić tę rozkosz tylko jednym przymiotnikiem.
Seokjin nieco koślawo zamienił ich stronami, by to Min był na dole. Nachylił się nad nim, zadziornie kąsając jego dolną wargę z zadowoleniem. Szczęście niemal z niego wypływało. Nawet chwiejność w głowie nie była na ten moment dla niego problematyczna. Liczył się tylko ten chłopak z anielską twarzą. Jego różowe usta i na wpół przymknięte oczy, zaróżowione policzki i opadająca klatka piersiowa. Najpiękniejszy widok na świecie, teraz zaś mógł go zasmakować.
- Hyung. - wysapał Suga, kładąc dłonie na policzkach starszego. Ten spojrzał na niego pytająco, starając się zapanować nad ogromną ochotą, by rzucić się na niego tu i teraz. - Moe serse zara oszaeje.
- I tak na byś. - uśmiechnął się głupkowato starszy, po czym obdarzył go pocałunkiem, który wręcz ociekał jego uczuciami.






Pięknie proszę o komentarze <3

15 komentarzy:

  1. O mamciu kochana. Yoongi i Jin słodko ale.troche brzydko.Jin wykorzystać pijanego Suge. JHope i V boże Hopie jaki książę no kocham aV taki slodziak kochany. Wielbie i życzę weny kochana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jin też jest pijany, nie można tak go winić ;p
      Dziękuję <3

      Usuń
  2. Aaaawwww ~~~ No nie. NIE. NIE. NIE. NIE. Po prostu NIE!
    To wszystko było tak totalnie słodkie, że aż nie mam serca się gniewać na Ciebie za to, że rozwalasz mi pairingi po całości ~~ bdhdksksbsb
    Gdybym mogła to bym właśnie latała na różowym jednorożcu rzygusiając tęczusią na prawo i lewe. Rili. I co najdziwniejsze, w pozytywnym tych słów znaczeniu! Bo taaakiee feelsy ~~~~ nxjsksns no sis Jdjdbsksjffh <3

    Przez akcje TaeTae chyba cukrzycy dostanę, a jeśli nie ja to Hobi na pewno xD równocześnie z zawałem xp

    Praktycznie cały rozdział poświęciłaś VHope.... No ale na prawdę nie mam serca się denerwować o to^^ Powinnam Cię co najwyżej uściskać, bo nie wierzę, iż to już 4 rozdział dodany przez ciebie w ciągu 3 dni!!! kocham Cię moja biasko <3 ♡ <3

    A akcja w pałacu~~~~ Aż chciałabym być jedną z tych "starszych pań" aby to mnie Alien prosił o zdjęcie z nim XD <3
    I wiedziałam, że Maluch nie pochodzi bogatej, snobistycznej rodziny, choć co prawda sama syt ze stypendium skojarzyła mi się lekko z jakaś dramą albo mangą, w której właśnie był chyba podobny motyw, ale tytułu nie jestem sobie teraz w stanie przypomnieć...
    Co nie zmienia faktu, że nasz slodziaczek Ti geniusz! Troszkę innej natury niż Jimin ale zawsze xd
    Ale chociaż jakaś cząstka moich teorii póki co się sprawdziła! Taeś nie ma kasy! Czyli już coś zaczyna się dziać!
    Aaaa.!!! Mam feelsy xD
    Czyli epizod z VHopem był na coś przydatny xpp
    Jednak nie zmienia to faktu, iż bd TaeGi. Bo bd. I koniec. Jestem najstarsza, wiec macie się mnie słuchać XDDD

    Nawet zajście pomiędzy YoonJinem nic nie zmienia. Są pijani, a w tym stanie ludzie robią dużo różnych, nieprzemyślanych rzeczy, których często później żałują.... Nie to żebym chciała by Suga aż tak źle potraktował naszą kochaną księżniczkę! W życiu warszawy! Przecież nie zrobię tego mojemu biasowi! Ale i tak już ułożyłam im bajeczną przyszłość w postaci księcia Hoseoka oraz księżniczki Seokjina pięknie egzystujacych sobie w jakimś uroczym zameczku z ogromnym zapleczem (bo tego juz spiżarnią nazwać by się nie dało xp) wypełnionym wszystkimi możliwymi produktami świata, aby starszy mógł się spełniać kulinarne i zadowalać kubki smakowe tancerza xp

    Moje komentarze są coraz dziwniejsze. Zamiast odnosić się do ficka napisanego przez Ciebie to wymyślam mu co rusz nowe teorie i syt aktyrnatywne do tutaj zaistniałych xD
    Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe^^"

    Jeszcze raz dziękuję za tenże słodziusieńki parcik, podczas którego miałam napady cukrzycy oraz śmiechu, bo jednak pijani ludzie zawsze są zajebiści xD
    A ja swoje i tak wiem, więc nie zmylisz mnie tymi epizodami xp

    Buziaki <3
    Kiri

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Geniuszu Jimina nic i nikt nie pobije, to marka sama w sobie. Nie ma drugiego takiego szalonego, dziwacznego, zboczonego i zejabistego jak on. Pomimo tego, że V to mój UB, to postać ChimChima wyszła mi najlepiej. Może to dlatego, że lubię badboyów? No mniejsza.
      Napisz swoje opowiadanie! Ja też chcę pofeelsować, a jak widać pomysłów masz masę, chętnie poczytam ;DD

      Nie ma za co, do usług ;D
      Dziękuję <3

      Usuń
  3. Tak bardzo robienie sb zdjęć z obcymi i zachwyt starszych pań nad Taesiem :D Suuodziiznaa <3
    "Głupiś. - Hope pacnął go dłonią w głowę." i od razu bangtan crack i elf z cebulą dobry xDD
    Nie ma to jak masochistyczne zapędy Hopa i beka z horroru xD

    "z nietęga minął poprawił poduszki" dwie literówki *
    Tugeder do kibelka oeeeezuu <3 I jeszcze "Zaatakuje mnie od tyłu" *bez skojarzeń* xD
    No jak to hyung musi wyjść! Przecież jeszcze go coś zaatakuje w tej łazience!

    OMO FEELSY *O*O*O*O*O*O* Hope leży na Tae *O*O*O*O*O*O*O*O*O*
    Że "śnij o mnie"? Taehyung ty uwodzicielski ukesiu! Poza tym lecisz na trzech na raz! Nie myślisz, że takie zachowanie jest nieodpowiednie? Uwodzisz wszystkich, wszyscy o Ciebie dbają, muszą walczyć, czekasz, aż Cię każdy przelecisz i wtedy ocenisz, który jest najlepszy? Spoko! Zgadzam się!


    ODIWHB98423guwiobrhnsdknQWOI;jodilnjheUIH;OESLRIK3J4[0WE5PFJK

    TYY ZUUUUUUUUUAAAA <33333333333333333333
    Naebani YoonJin omoooomomomomoooooooo!!!!!!!!!!!
    Kooochaaam Cięęęę Reeiiiczeeeeeeeeeeeeeeel!!!!!!
    Tak ma byś!!!! Tkkkkkkkkkkk <33333333333

    Przepraszam za to <333333333333333333
    Pisaj Pisaj! Czekam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedna kosmiczna dupcia ;cc

      Haha! Chociaż jedna się cieszy z YoonJina xD
      Jutro będzie nowy rozdział, spokojnie ;D
      Dziękuję za komentarz <3

      Usuń
  4. Oh, taki piękne zakończone rozdziału <3<3
    Yoongi łatwo dał się podejść Jinowi. Czekam na następny rozdział i rozwinięcie sytuacji między nimi.
    Weny złotko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecież jak ja się dowiem, gdzie Ty mieszkasz, to możesz się pożegnać z życiem.
    Wycałuję Cię, wyprzytulam oraz zacznę czcić i wielbić jak jakieś bóstwo.
    Po pierwsze: chyba nie zniosę myśli, że nie dodaję komentarza jako pierwsza/druga osoba! Tak bardzo się spóźniłam TuT
    Moje serduszko w dalszym ciągu jest oddane TaeGi, ale Vhope w tym rozdziale, omo *^*
    To było do przewidzenia, że Tae będzie się tak zachowywał <3
    Chodzi mi o bycie uroczym, słodkim i wszystko na raz~
    Ale nie posądziłabym go nigdy o takie zapędy i prowokacje!
    Kiedy czytałam jak wskakuje w ramiona Hobiego, jak przyciąga go do siebie…
    Niedługo się serio nie opanuję >w<
    Prawie cały rozdział był poświęcony tej dwójce, co niezwykle mnie satysfakcjonuje~
    Od czasu do czasu potrzeba mi trochę (trochę nie trochę, a trochę bardzo) słodkości! A od Ciebie dostaję jej ostatnio codziennie! Rei, słońce wykończysz mnie. Za jakiś czas mój laptop przyjmie tęczową barwę.
    Brakuje mi trochę Namjoona w całej historii, ale nie zwracaj na to uwagi, bo jeszcze spróbujesz połączyć go z Kookim, a wtedy byłabym bardzo zła </3
    Jeśli na koniec tej historii nie będzie TaeGi, albo Jikooka, to oficjalnie się na Ciebie obrażę. Chyba byś tego nie chciała prawda? :c Bo ja bardzo bym nie chciała być w takiej sytuacji ;-;
    W końcu jak można być złym na swoją biaskę? TuT
    Jin pocałował Suge, Suga pocałował Jina.
    asdfghjkllkjhgfdsaasdfghjkllkjhgfdsaasdfghjklkjhgfdsaasdfjkllkjhgfdsa
    Oni byli na kanapie T-T
    Oni się całowali T-T
    Oni się dotykali T-T
    Reiczel, jestem za młoda, nie maltretuj mnie, bo padnę T-T
    Nie wiem nawet jak opisać tę sytuację. Z jednej strony Jin czuje coś do Mina i ten pocałunek był jak najbardziej szczery z jego strony, no ale co z Yoongim? On naprawdę zacznie coś czuć do starszego? Za to z drugiej strony oboje byli nieźle wstawieni, nie myśleli rozsądnie. Możliwe, że wylądują w łóżku, a następnego dnia nie będą o tym pamiętać.
    Tak w ogóle to ich pairing nie wydaje Wam się być śmieszny?
    Kto byłby seme, a kto uke? XDDDD
    No bo Jin niby jest starszy, większy, ale potulny jak baranek.
    No a Suga jest młodszy, mniejszy i nieco zbyt agresywny dla księżniczki XDDD
    Co ja tu rozpatruję ich związek, kiedy Ty zrobisz TaeGi. Nie masz innego wyboru, bo inaczej masz wjazd na chatę. Odwiedzę Cię wspólne z Kiri i stojąc nad Tobą, będziemy pilnować abyś wróciła fabułą na tor Taehyunga i Yoongina!
    Czasami wydaje mi się jakbym była zbyt ostra. Przepraszam, ale nie umiem tego opanować ;-;
    Dodałaś cztery rozdziały w trzy dni i to kolejny powód, dla którego kocham całym serduszkiem Ciebie i Twoje opowiadanie! ♥
    Ten komentarz, to chyba szczyt moich możliwości. Nie stać mnie w tym momencie na nic lepszego, przepraszam. Feelsy jednak ze mną wygrały i nie umiem się poskładać ;^;
    Bierz się do nauki~! Życzę dużo weny, kocham!
    Papa~! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ograniczacie moją wolną wolę i wolę chłopaków ;c A może V chce... Jimina, o? A Kookie... Sugę. J-hope leci na Monstera a Jin zostanie kochankiem ich wszystkich? Co wtedy? xD
      Co do YoonJina, to tak jak Kiri na dole pisała - raczej spotykałam się z różnymi podziałami, najczęściej właśnie pół na pół, chociaż ja kocham Jina jako dominanta (VJin chociażby omg).
      I tak jest kochany <3 Dziękuję bardzo!

      Usuń
  6. Oj tak, jeśli ff ten nie zakończy się TaeGi i JiKookiem to wizytacja z Twoim domu Rei bd konieczna. Więc miej to na uwadze xp
    I Ky, co do czysto tereotycznego rozpatrywania relacji YoonJin, oczywiście nigdy w tym ff, to wiesz, zawsze mogą być bipolarni czyli zmieniać się rolami i raz brać a kolejnym razem dawać xp
    Wybacz mi tak dokładne zobrazowanie Ci tego, ale nie mogłam się powstrzymać xp <3
    Ale tak to raczej Yoonie powinien dominować^.- Choć po sieci krążą obie wersje xp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, dziękuję za wyjaśnienie XD ❤
      Wybaczę Ci spokojnie~ :D

      Usuń
    2. Niedługo się przeprowadzam, hihi ;D Ucieknę!

      Usuń
  7. Ojezusie :D Co tu się dzieje! :D Nareszcie moje kochane VHope się rozkręca <3 Ten pairing po prostu zawsze i wszędzie wychodzi genialnie i nie mogę przestać o nim czytać :D Nawet Hoseok jest tutaj uroczy z tym swoim nieporadnym zakochaniem, a Tae... ojejciu :3 Tylko czekam cały czas na rozwiązanie tej jego tajemnicy, już się chyba domyślam, o co może chodzić :(
    YoonJiiiiiiiin!!! :D To się nie mogło inaczej skończyć :D Chociaż pewnie następnego dnia Yoongi nie będzie nic pamiętał, co tylko jeszcze bardziej zrani Jina. Oby nie :( Hahhaha w sumie mogliby sobie pozwolić na coś więcej :D :D :D Mam ochotę na jakiegoś smuta 3:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się domyślasz, to chyba jest źle, muszę być bardziej tajemnicza xD
      Wszystkie chcą coś więcej, co za zboczuszki ;D
      Dziękuję za komentarz <3

      Usuń